Bliss

Nareszcie skończyłam moją animację. Trwało to latami, aczkolwiek wyrobiłam się przed minięciem triala After Effectsa ;D. Można powiedzieć, że to moja pierwsza próba w animacji tego typu i pewnie nie ostatnia. Szczerze mówiąc, efekt końcowy odbiega lekko od zamysłu jaki pojawił się przed rozpoczęciem realizacji, ale chyba tragedii nie ma. Dowiedziałam się niestety, jak wiele czasu zajmuje zrobienie krótkiej animacji, nawet jeśli rysuje się syntetycznie i w sposób maksymalnie uproszczony. Oto filmik: