otwarium

Randumowość, konwenty i inne myśli niepowiązane

Nie mam pojęcia, jak to działa, ale ostatnio (w przeciwieństwie do tego, co się działo przez całą zimę)…

Już od bardzo dawna nie poświęciłam nocy na coś konstruktywnego. Z perfidnego (jak ja uwielbiam to słowo) powodu…

Wszystko wokół mnie przeraża. Już nie będę powtarzać, że nic nie ma sensu, bo to bez sensu. Ogólnie…

Siedzę na cudownie zimnych schodkach za przystankiem, czekając na busa i, chociaż wcale nie jest mi ciepło, mam…

Ja rozumiem, że gdyby życie było prostą drogą bez skrzyżowań, rozstajów, rozwidleń, etc. musiałoby być beznadziejnie nudne, jednak…

Nie chce mi się tego pisać, ale jak tego nie zrobię, to to będzie mi tak siedzieć w…

Dzisiaj się zbulwersowałam. W tym momencie mam dobry nastrój spowodowany tym, że trochę się przeszłam do Kielczech, ale…

Kompletnie, ale to kompletnie nie chce mi się spać. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, ze…

Miałam cudowny plan. Polegał – a raczej: miał polegać – on na pisaniu joga przez telefon. I wszystko…

Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam – nie ma nic równie wkurwiającego, irytującego i odbierającego wszystko, co pozytywne w życiu…

Chyba zacznę tutaj pisać częściej. Pisanie pozwala poukładać myśli, uznać zakończone sprawy za zakończone, bez konsekwencji wywalić z…

Miałam to napisać już kilka dni temu, ale jakoś tak zebrać się nie mogłam. Dzień jest taki krótki,…

Szczerze mówiąc nie mam teraz pomysłu7 na to, co mogłabym tu napisać. Z tego też powodu ten wpis…

Źle się czuję. Oceny z historii hańbią sromotnie a brak pomysłu na pracę na podstawy obija mi się…

Ponieważ wstępy w moich notkach zajmują zwykle ponadpożądaną długość w stosunku do reszty wpisu, tym razem – tak…