Kosmiczne chlebaki

Dzisiaj chciałabym opisać styl w architekturze, o którym obecnie nie znajdziecie informacji nigdzie poza tym blogiem. Za to – jak mówi słynny cytat – jak wygląda koń, każdy widzi. Tak więc, mam nadzieję, że większość czytelników przyzna mi rację i podzieli obserwacje odnośnie tego, co coraz prężniej zaczyna wyrastać w centrach miast. Są to chlebaki o różnej funkcji, niekoniecznie powiązanej z pieczywem.

Obecnie stworzenie budynku o dowolnym kształcie nie jest dużym problemem. Odpowiednio zbrojony beton rozwiąże nawet najbardziej futurystyczne wizje nieskrępowanego umysłu architekta. Oszklenia na szerokości i wysokości całych kondygnacji stały się normą i nikogo już nie dziwią wystające spoza starszej zabudowy szklane punktowce.

Dysponując takimi technologiami i odpowiednią zasobnością portfela, można zrobić praktycznie wszystko. Tak więc, tworzone są chlebaki. Takie duże, masywne i zajmujące ogromne powierzchnie. Jest w nich też coś futurystycznego. Przypominają formą statki kosmiczne ze starych filmów science-fiction – takie obłe, z jedyną prostą ścianą wykonaną ze szkła. Wynurzają się z ziemi jak dzikie chlebołaki i straszą okolicznych mieszkańców swoją brzydotą.

Najczęściej są to budynki użyteczności publicznej – dworce, lotniska, galerie. Tak na wszelki wypadek, gdyby komuś wydawało się, że może uniknąć kontaktu z nimi. A będzie ich coraz więcej. Nie trzeba być jasnowidzem, aby mieć pewność, że to dopiero początek. A kiedy miasta wypełnią się obłodachymi makabryłami, już nikomu nie będzie się nigdy chciało chleba naszego powszedniego.

Chlebakizm. Tak nazwany zostanie nowy styl w architekturze. Szklana fasada i reszta z betonu – albo też ze szkła. Bez żadnych ozdób poza ewentualnymi reklamami. Bo po co stawiać w miastach ładne budynki.

Czas na kilka przykładów.


1. Poznań Główny – 2012

Żródło

Chyba najgorszy chlebak pośród wszystkich. Ciężko powiedzieć, czy gorsze jest wnętrze czy zewnętrze, ale sklepienie już raz się zbuntowało.


2. Port lotniczy Lublin-Świdnik – 2012

Żródło

Najbardziej typowy rodzaj chlebaka – czyli o powiększonej szerokości. Na naprawdę długi chleb, ewentualnie kilka bułek bagietek.


3. Nowa siedziba NFZ w Kielcach – 2018

Żródło

Chlebak kilkuczęściowy, do przechowywania więcej niż jednego chleba. Ten mutant jeszcze nie powstał, ale będę niecierpliwie na niego czekać.


4. Przystań Bydgoszcz – 2012

Żródło

Pół-chlebak. Przed widokiem na ten twór częściowo chroni sporej wielkości drzewo.


5. Koncepcja Dworca Wschodniego w Warszawie

Żródło

Chlebak w typie kosmicznym. Wzbogacony o dwie wieże. Coś jak spotkanie Hobbitów z Rycerzami Jedi przy kawce i chlebie.