Oda do Graffiki, czyli…

Oda do Graffiki, czyli 10 rzeczy, które mnie wkurza bądź śmieszy (a najczęściej coś pomiędzy), jeżeli chodzi o użytkowników forum Graffika.pl (za wyjątkiem czata).

Ludzie lubią numerowane listy z opisami, mogą sobie wtedy przeczytać nagłówki i w kilka sekund być zdolni do wypowiadania się na temat tego, co zostało napisane. Dlatego tym razem wpis w takiej formie.


1. Niech ktoś skasuje te posty

Forum dyskusyjne, jak sama nazwa wskazuje, służy wymianie zdań. Podział na działy i tematy jest tylko umownym drogowskazem nakłaniającym do podejmowania danego wątku w tym a nie innym miejscu. Kiedy poczuję konieczność odpowiedzenia na dany temat lub posta w nim zawartego, zrobię to dokładnie bezpośrednio w tym temacie. Nie będę zakładać kolejnego wątku tylko dlatego, że pragnę wyrazić swoją opinię związaną ściśle z daną wypowiedzią, a już na pewno nie będę hamować tej potrzeby tylko dlatego, że ktoś nie lubi dużej liczby postów na temat. Kiedy ktoś odpowie na to co ja napisałam, związek zdarzeń wygląda dokładnie tak samo. I nie, to nie jest offtop. Offtopem byłoby nagłe zaczęcie rozmawiać o filetach z kurczaka w temacie ze zdjęciami samochodów, tylko dlatego, że się takowe właśnie jadło. I ile razy dany temat rozwinie się i lekko zboczy z drogi (co jest przecież naturalne w rozmowie), zawsze musi pojawić się wielki „dyplomata” chcący natychmiast uśpić wątek i wołający o pomstę do moderatorów. Jeśli komuś naprawdę przeszkadza widok dużej ilości naraz postów, to zamiast dokładać swojego zawsze może po prostu zamknąć kartę.


2. Jak ja nie, to już nikt

To jest w prawie każdym niskobudżetowym temacie z zamówieniem. Wchodzi na forum jakiś dzieciak i mówi, że chciałby dostać awatar do klanu CSa z buźkami, o tymi. Mówię sobie „Spoko, mi się nie chce, ale ktoś inny pewnie się skusi, albo temat zostanie bez odpowiedzi”, po czym zamykam kartę. Niektórych jednak widocznie swędzi, jeśli nie wtrącą słów obrazy w kierunku autora tematu. Taka wypowiedź zwykle wygląda tak samo – składa się z dwóch części: oznajmienia, że pomimo znania tego człowieka jedynie z nicka uważa się go za debila, następnie opisu siebie i swoich wymagań cenowych potrzebnych do dostrzeżenia sensu w samym uruchomieniu programu. Nie mam pojęcia, jaki cel może mieć napisanie takiego posta, ale no dobrze, załóżmy że sprawia to komuś przyjemność. Nie zmienia to faktu, że moja irytacja z punktu widzenia mnie jest zapewne większa od przyjemności tej osoby, nawet jeśli nie jest jakaś szczególnie duża.


3. Niemam czsu wienc pisze ie skladnie

„Mam 10skund bo musze oddac kkkompa bratu wiec piszez e chce zamowic zamowienie chce zlozyc ze zamawiam awatar z samochodem albo z takim jak jest tytaj [img]C:\\Documents and Settings\Gosiaczek\s3s6s6s87s(3).JPG[\img] najleoej na niebieskim tle w czerwone kropki i maja byc wybuchy w tle . sprzedam opla.”

Jak bardzo niecierpiącą zwłoki musi być taka prośba, aby pomimo domyślnie aktywnego w przeglądarce słownika, pomimo istnienia klawisza backspace i pomimo raczej statystycznie złej opinii o osobach dysmózgicznych, walić tak paskudne błędy. Rozumiem, że nie każdy jest mistrzem ortografii, nie każdy na co dzień pisze długie akapity poprawnej polszczyzny. No ale naprawdę, dzieci w podstawówce bardziej rozwinęły umiejętność składania zdań niż niektórzy graffikowi twórcy tematów.


4. Tak, masz rację. Enter.

Osobiście mam taką drobną zasadę, że nie komentuję czegoś, z czym się w 100% zgadzam i nie potrzebuję niczego dorzucić od siebie. Sporo osób jednak uważa, że napisanie „Masz rację” i nie dodanie niczego, co by tę rację potwierdziło, jest nieodłączną częścią dyskusji i po prostu musi zaistnieć w formie łańcuszka dwuwyrazowych postów. Kiedy widzę coś takiego, zawsze zastanawiam się, czy ci ludzie w ogóle myślą, czy piszą to jedynie, bo jest okazja do nabicia sobie postów. Swoją drogą nigdy nie widziałam sensu w wyścigach na liczbę wypowiedzi.


5. „nie idź tam”, „nie spiesz się”, „nie wydawaj”

Czyli o nieustannie powstających galeriach zatytułowanych np. „moje beznadziejne prace”. Ja rozumiem, że nie każdy jest specem od marketingu, ale wrzucanie czegokolwiek i od razu dawanie temu tytułu brzydkiego, słabego itp tylko mija się z celem. Jeśli Twoje prace są paskudne nawet w Twoich oczach, to nie licz na to, że wrzucając je, znajdziesz jakiegoś miłośnika sztuki nowoczesnej, któremu spodoba się Twoja sygnatura ze źle wyciętym piłkarzem. Jeśli tworzysz już długo i nadal wychodzą Ci krzywe kupy, po prostu zajmij się czymś innym – tylko nie userbarami/awatarami. Nigdy nie rozumiałam jarania się sztuką kadrowania i pomniejszania obrazków.


6. Debil nas wykiwał

To mnie raczej bardziej śmieszy niż złości, ale pasuje do reszty listy. Zdarza się, że twórca zamówienia zwleka z odpisaniem którą pracę wybrał. Czasem wystarcz wtedy już kilka godzin, aby pojawiły się posty typu „głupek ukradł pewnie jedną z prac i uciekł”, niekiedy z soczystymi słowami obrażającymi zamawiającego. Nie, dzieci – to nie on Was wykiwał, tylko Wy daliście się wykiwać, a raczej doszła do skutku ta gorsza możliwość wliczona w ryzyko. A nawet niekoniecznie – przecież minęła dopiero chwila od umówionej daty zakończenia. Poczekajcie jeszcze chwilę, to nie Corton, aby ściskać z nadzieją myszkę przez dwa miesiące. Swoją drogą aż z ciekawości zajrzałam w gógle za opiniami o tym serwisie i śmiechłam z głupoty ludzi z polskiego deviantarta.


7. Tylko ja mam prawdziwy program którym się tak da

Za pierwszym razem to mnie naprawdę rozśmieszyło, ale za dziesiątym zaczęło być irytujące. Jest sobie zamówienie na logo na koszulkę, 15 postów pod nim i nagle ktoś pisze, że wszystkie powyższe prace nie są w grafice wektorowej i tylko on jeden zrobił prawdziwie nadające się do wszystkiego logo. To logo jest tak uniwersalnie, że możnaby było odlać je sobie w gipsie, wykopać dół na 3 metry i w jego środku je odcisnąć. Najbardziej rozwaliła mnie wypowiedź w której ktoś najwyżej chciał poszpanować świeżo nabytą wiedzą i postanowił wszystkim przypomnieć, że autor chciał plik cdr bądź ai a nie png ;D.


8. Nie stać mnie, ale jeszcze Cię wykorzystam

To najczęściej wywołuje u mnie nagły odruch facepalma – kiedy ktoś dla przykładu potrzebuje banera / logotypu / rang dla swojego nowo-powstałego forum o diecie dla kanarka i pisze, że w ramach wynagrodzenia oferuje stanowisko moderatora tego forum. Potrafię zrozumieć jeszcze, że dowolny miłośnik kanarków mógłby zrobić wszystko dla zielonego koloru nicka na niezwykle przyszłościowej stronie poświęconej jego pasji… ale nie przeciętny grafik. Ja osobiście zamykam takie zamówienia szybciej niż te na herby z buźkami [patrz punkt 2] – bynajmniej nie potrzebuję dodatkowej, darmowej pracy.


9. Już był taki temat, ale ja też chcę

Co drugi nowy użytkownik chcący sobie kupić tablet ma jakieś gołosłowne powody dla których nie może przeczytać tematu już istniejącego, a musi tworzyć nowy. Z tego, co opisuje, wywnioskować można, że przyczyną tego jest dysponowanie o 20 złotych większym budżetem niż kolega zakładający taki sam temat półtora tygodnia temu, ale do mnie taki argument nie przemawia. Okej, chcesz zwrócić na siebie uwagę – spoko, ale zrób to swoją twórczością czy przemyśleniami, a nie brakiem podstawowych umiejętności, takich jak na przykład czytanie.


10. Mój pierwszy, drugi i trzeci rysunek w życiu

Dobrze, załóżmy, że nawet w przedszkolu nie rysowałeś kwiatków i ptaków które wyglądają jak odwrócone dupy, ale naprawdę – nie jest to żaden powód do dumy. Jeśli chcesz podkreślić, że właśnie kupiłeś sobie tablet, to spoko – pochwal się, pisząc gdzieś obok pracy, że dopiero zaczynasz i liczysz na wyrozumiałość w ocenie. Ale nie musisz w samym tytule tematu umieszczać informacji, że pierwszy raz trzymasz ołówek w ręce – zwłaszcza, kiedy po Twojej pracy doskonale to widać. Potem, wstawiając kolejne prace do galerii, edytowanie tytułu tylko robi z niego taki łańcuszek i sprawia, że z lenistwa aż omijam go wzrokiem. W każdym razie – pierwsze prace są zawsze złe. Nikt nie urodził się złotą rączką, a aby Twoje szkice zasłużyły na miano eksponatu, jednak brakuje Ci trochę sławy (a forum Graffika to nie Pudelek, ale to już inna sprawa). Naprawdę, nikt nie wymaga od Ciebie, abyś wrzucał na forum wszystko co tylko wyjdzie spod Twojej ręki, a czasem zrobienie czegoś dobrze wymaga wielu prób. Wielu, czyli nie dwóch, a dwudziestu, dwustu. Jeśli uważasz, że Twoja pierwsza praca zasługuje na pochwalenie się nią, to są 3 możliwości: albo masz problemy ze wzrokiem, albo jesteś zbyt bezkrytyczny względem siebie, albo Twój gust jest tak kiepski, że nie widzisz, jakie to jest złe. Ostatecznie na każdą z nich mam taką samą odpowiedź, jak na pytanie, dlaczego by tu nie użyć fontu Comic Sans w logotypie agencji reklamowej.


Koniec listy na dziś. Zapewne wywołałam oburzenie w co drugiej osobie, która to przeczyta, ale mam do tego prawo – to mój blog. Niemniej jednak zachęcam do podzielenia się refleksjami w komentarzach i przedyskutowania dowolnego z punktów tej listy.

Żeby nie było, może napiszę jeszcze o pochodzeniu obrazków zamieszczonych w tym wpisie. Słynna buźka [#2] w wersji saski, sygnatura [6] by Wislak912, ranga [#8] autorstwa Numera – wszystko z forum Graffika. Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi o użycie ich pracy tutaj :3.

You May Also Like