Szkice i rysunki

Na początku był papier Fabriano. A potem ołówki B2 i H2. A ołówki i papier były u mnie. I sobie bazgrałam. Na rysunek i malarstwo było sobie poćwiczyć rysowanie twarzy. A że już się do tego szkicownika dobrałam, to nabazgrałam więcej xD. Ale po kolei, chronologicznie, od najgorszego do najlepszego…

KRZYSIEK

rys1

Mój brat. Za to, aby mi pozował zapłaciłam mu trzema guzikami i kilkoma zapałkami. Niestety nie stać mnie było na tą jego usługę, która polega na tym, aby otworzył oczy w trakcie tego rysowania xD. W każdym razie wyszło raczej średnio… Nawet jak na mnie -_-„

JA

rys2

Chyba udało mi się oddać w pełni asymetryczność mojej twarzy xDDD. Może aż tak krzywych oczu to nie mam, ale nos jak najbardziej. I moje „wspaniałe” włosy, które miejscami są kręcone, a miejscami proste.

MONIKA

rys3

Siostra. Podobno udało mi się oddać jej charakterystyczną minę XD. W sumie to nawet przypomina siebie, a chyba o to właśnie w portretach chodzi.

RĘKA

rys4

Ręce były i będą dla mnie najtrudniejszą częścią ciała do narysowania. Zresztą można zobaczyć na mojej galerii jakie łapska rysowałam… Nadal rysuję. Raz dwa razy większe od głowy, raz mniejsze od oka… Dlatego postanowiłam trochę poćwiczyć. Nadal są jakieś takie koślawe, ale trudno. Liczy się, że jest lepiej niż było ^^”.

MATERIAŁ

rys5

A konkretnie szlafrok rzucony na pudełko. Myślę, że nie wyszło aż tak źle. W sumie to z daleka wygląda całkiem fajnie. Zupełnie jakbym to nie ja rysowała xD.

A tak w ogóle to złapałam porządne przeziębienie. Żeby jeszcze tego było mało, dwa dni bolały mnie głupie zatoki. A i jeszcze gardło. Podczas rysowania pozbyłam się całej paczki Hallsów ale jakoś nie „uwolniły mojego gardła”, eh -_-„. W każdym razie siedzę teraz zawinięta w koc z paczką chusteczek pod monitorem i nic nie wróży szybkiego powrotu do zdrowia…

edit: A dodam se dwa nowe rysunki.

OKO

rys6

Jakoś się dziwnie rozjechało, ale trudno.To miało być niby moje oko, ale wyszło jeszcze brzydziej xD. Trudno, chyba pozostanę przy pseudo-mangowym stylu rysowania oczu.

SMOK

rys7

469236492836592 – około tyle razy próbowałam narysować smoka. I dokładnie tyle samo razy smok mi nie wyszedł. Ten chyba może powiększyć tą liczbę, co nie?.

edit2: A jeszcze jeden rysunek bo akurat skaner uruchomiłam.

SMOK2

Taa, drugi smok. Jeszcze brzydszy od poprzedniego. Ale postanowiłam na grafikę jednak zilustrować Eragona, więc Saphirkę z tego zrobię^^”.

You May Also Like